

Justyna Paluszyńska
Wiek: 22 lata.
Szkoła: IV rok filozofii z elementami kulturoznawstwa, Uniwersytet Szczeciński.
O sobie: W ostatnich latach i w chwili obecnej jestem związana z szeroko pojętym teatrem gryfińskim. Mam kilka marzeń, żadnych konkretnych planów na przyszłość, nieliczne talenty, trudny charakter, krzywe górne jedynki i niemal stuprocentową pewność, że swoje życie chcę związać tak, czy inaczej z teatrem.
Co w teatrze lubisz najbardziej?
Poszukiwanie nowych środków wyrazu, możliwość kreowania zupełnie nowej rzeczywistości, zaskakiwanie widza, atmosferę prób i kulis, a przede wszystkim to uczucie, kiedy stoi się na deskach podczas spektaklu i czuje się tę jedyną w swoim rodzaju energięJ
Dlaczego bierzesz udział w warsztatach?
Każdy nowy kontakt z ludźmi i z teatrem innym, niż ten, w którym się występuje pozwala rozwijać swoje umiejętności, daje nowe spojrzenie na stare sprawy, doskonali i poszerza zakres możliwości i zawsze daje nowa energie do działania. Poza tym, w momencie, w którym aktor przestaje pracować nad sobą, rozwijać się, zaczyna się cofać, dlatego warsztaty powinny być stałym elementem składającym się na bycie aktorem.
Co podobało się Tobie w warsztatach?
Rozmowy na temat teatru i pracy nad tekstem były bardzo ciekawe. Podobało mi się, że pan Janusz mówił tak dużo o improwizacji, o jej zasadach i rezultatach. Atrakcyjności warsztatom dodawały również liczne anegdoty wtrącane przez niego podczas prowadzenia zajęć.
Co podobało się mniej?
Myślałam, że będzie trochę więcej ruchu.