NOC
RECENZJE:
NOC: INFO | RECENZJE | GALERIA ZDJĘĆ
RECENZJE:
Noc to niezwykłe, współczesne, polsko - rosyjskie Dziady. Zygmunt Duczyński, twórca przedstawienia, przywołuje ducha Jerofiejewa, osaczonego przez postacie, które stworzył (...) Alkohol otwiera drzwi percepcji i śmierci. Tej niezwykłej nocy może pojawię się Belzebub i ogłosić się reżyserem ich losów, może nawiedzić bohaterów Bóg.
Paweł Piasecki
Gazeta Wielkopolska
27 kwietnia 1994
Teatralny styl Kany jest wysoce indywidualny i ekscytujący, to karnawałowa materializacja widm rozpalonej wyobraźni Jerofiejewa (...) Tempo jest szalone, ochrypłe i sprośne, co jakiś czas przerywane wesołymi wtrętami, które rozśmieszają publiczność do łez (...) Jakość aktorstwa i kreacja wysoce indywidualnego świata, dzięki reżyserii Zygmunta Duczyńskiego wyróżnia Kanę jako jedną z najlepszych grup teatralnych środkowej Europy w finałowym tygodniu festiwalu.
John Linklater
The Herald
1 września 1994
Przedstawienie przechodzi od monologu w doskonałe granie zespołowe, utrzymane w dobrym tempie, efektowne i niezmiernie zabawne (zwłaszcza w tej angielskiej wersji) (...) Tematem sztuki jest podróż, ale podróż donikąd, której nadany zostaje bluźnierczy wydźwięk (...) To sensacyjne wydarzenie, które pierwszego wieczora rzuciło widownię na kolana.
John Orr
The Scotsman
1 września 1994
Polski Teatr Kana wraca do Edynburga ze znakomicie zagraną adaptacją sztuki Wieniedikta Jerofiejewa Noc Walpurgii (w angielskiej wersji językowej), która jest dalszym ciągiem genialnego monodramu Moskwa - Pietuszki (...) Ta tragikomedia zabarwiona filozofią rozpaczy to niezrównane wydarzenie na tegorocznym Fringe'u.
Tom Moris
The Independent
2 września 1994
2 września 1994, ostatni dzień Festiwalu '94 w Edynburgu. Noc to kolejne arcydzieło Teatru Kana doskonale wyrażające świat, na którym Jerofiejew był zdecydowany się skupię. z pewnością jest to świat, który zainteresuje każdego artystę konfrontującego skrajności ludzkiego doświadczenia. Przedstawienie posiadało doskonałą równowagę humoru i bólu. Język angielski wypowiedziany przez polskie głosy brzmiał rewelacyjnie. Jeszcze raz jestem wdzięczny Teatrowi Kana za zaszczycenie festiwalowego programu Fundacji Demarco w St. Mary' s School.
Richard Demarco
Dyrektor Europejskiej Fundacji Kultury
Edynburg 1993
Każda Noc jest inna, nawet jeśli jest to mityczna noc Walpurgi. Kolejna "Noc" jest inna. Reżyser spektaklu Teatru Kana, Zygmunt Duczyński, wykreował jej kolejne, nowe oblicze (...) Kiedyś najlepszy, najważniejszy był w spektaklu (...) Jerofiejew (Jacek Zawadzki). W "Nocy", którą zobaczyłam w sobotę w "Maskach", rosną w oparach spektaklowego "alkoholu" jego zjawy: precyzyjny, skupiony Gurewicz (Janusz Janiszewski), czarodziej, kapłan Alchemik (Dariusz Mikuła), sentymentalny tyran - Konduktor (Sławoj Golański).
Kiedyś więcej tu było krotochwili, teraz więcej jest filozofii. kiedyś łatwiej było o oczyszczenie. Teraz pozostaje smutek, gorycz. A łzy - zwierciadło sumienia człowieka, druga strona księżyca - nie tak chętnie tu płyną, za to gęściej cisną się pod niedomkniętymi powiekami. Każda noc jest inna. Różne bywają też noce Walpurgii. I "Noce" Zygmunta Duczyńskiego. W tej zmienności nocy mieści się cząstka prawdy mi bliskiej i mieści się ta drobinka melancholii i filozofii potrzebna pijanemu, by trzeźwiał, i trzeźwemu, by mógł żyć dalej. I jest w tym wszystkim cud teatru, którego stałam się świadkiem. A trochę uczestnikiem.
Izabela Skórzyńska
Gazeta Wielkopolska
3 lipiec 1995
Międzynarodowy Festiwal Malta. Poznań 1995
Brytyjski Festiwal Sztuk Wizualnych BAC rozpoczęła Noc (...) adaptacja motywów twórczości Wieniedikta Jerofiejewa dokonana przez Teatr Kana z Polski. (...) Śpiewają oni pośród bluźnierczo-eucharystycznych toastów do pijanego demona, piją wódkę i alkoholowe koktajle jakby miało nie być jutra - czy rozpoczął się już Dzień Sądu? Breghel'owscy wieśniacy zmieniają się we włóczęgów Becketa, usidlonych przez Mefistofelesa. (...) Teatr Kana to artyści o świetnym wyczuciu czasu i wielkiej fizycznej energii (...) Przebyłabym długą drogę, by ujrzeć to kozaków wirowanie, by jeszcze raz uczestniczyć w celebracji życia przy dźwiękach akordeonu, dzwonków i tupocie butów".
Kate Bassett
The Times
6 października 1995
Awangardowy teatr Kana z Polski, na swoim pierwszym tournee po Stanach Zjednoczonych, zapoznaje amerykańską publiczność ze swoją specyficzną odmianą bolesnego teatru okrucieństwa (...) Teatr Kana odsłania czułe punkty u widzów, prowokując ich do wysiłku lepszego zrozumienia samych siebie.
Calendar. Los Angeles Times
Orange County
Sobota, 1 lutego 1997
W Nocy czuje się tak silny żar życia, że człowiek odczuwa z przejęciem każdy pojedynczy moment przedstawienia. (...) Noc wciąga przez rozbrajającą siłę ich fizycznej obecności, czystą moc ekspresji i wizję teatralną reżysera. Nie będziecie w stanie zrozumieć wszystkiego do końca. Są tam aluzje polityczne, gwałtowne wybuchy namiętności i tajemnicze znaki. (...) Ale to nieważne, ponieważ wystarczy widzieć tych mężczyzn tańczących ramię w ramię jak mistyczne gracje by doświadczyć ich niepokoju, strachu i nadziei. Uduchowiona, świętokradcza, bluźniercza, opętana i bezsprzecznie śmieszna Noc jest krótką, lecz bardzo mocną sztuką, której nie masz szans zapomnieć.
Sally Johnson
Backstage
10 stycznia 1997
Recenzenci tygodnika teatralnego Backstage wybrali "Noc" jako najlepsze przedstawienie tygodnia w Los Angeles.
Pod znakomitą reżyserią Zygmunta Duczyńskiego grupa wyraźnie kontynuuje tradycje artystyczne Jerzego Grotowskiego. Unika technicznych wydatków na rzecz spartańskich rekwizytów, kostiumów i efektów świetlnych. Pozwala to skoncentrować uwagę na aktorach i symbolice tych zdecydowanie krytycznych prac, które czerpią ze źródeł tradycji średniowiecznych legend (jurodiwi) i sowieckiej polityki. (...) Aktorzy grają z nieposkromioną pasją i wyczuciem scenicznego czasu.
Steven Leigh Morris
Los Angeles Weekly
Nr 7, 16 października 1997
Teatr Kana w kooperacji z Arden-2 i Odyssey Theatre Ensemble przywozi swoje dwa świetne, cieszące się zasłużoną sławą przedstawienia (.) Noc (...) również porusza tematykę pijanych wędrówek wiecznych włóczęgów - życie, śmierć, wódka. Kwintet szalonych kloszardów, przywodzących na myśl Beckettowskich trampów w oczekiwaniu na Godota, kryje w sobie sekret, że szalone wizje i dziwaczne zdarzenia są równie pełne znaczeń jak racjonalne filozofie, że nonsens jest równie potężny jak intelekt. W tym świetnym, dynamicznym przedstawieniu aktorzy pląsają w szaleńczym, lunatycznym upojeniu, pojawiając się i znikając w czeluściach swoich kufrów, drzwi i okien - symbole chorych społeczeństw i klauni śmiechem witający rozpad pijanego świata.
Park Labrea News
9 stycznia 1997
Widziałem raz "Moskwę - Pietuszki" i dwa razy "Noc". Uważam to za wspaniały teatr (...)
Muszę powiedzieć, że opanowanie fizyczne i głosowe aktorów oraz reżyseria jest na najwyższym poziomie (.) Na ten teatr można patrzeć z pełnym podziwem i zachwytem. Uważam, że jest to wspaniała robota i wspaniałe osiągnięcie. "Noc" można oglądać jak doskonały balet.
Fragment rozmowy Małgorzaty Frymus
(Polskie Radio Szczecin) z Janem Kottem
NOC: INFO | RECENZJE | GALERIA ZDJĘĆ